czwartek, 9 lutego 2012

O Przebaczeniu

W czwartek 9 lutego Pan Adam Pietrzak mówiło o przebaczeniu. Kilka myśli z tego spotkania:  

Przebaczenie jest trudne, bo nasza natura zwykle domaga się odwetu

Przebaczyć NIE znaczy zapomnieć, ani zrzec się swoich praw (np. do zaspokajania potrzeby kochania i bycia kochanym, bezpieczeństwa, uznania itp)
Przebaczyć znaczy spojrzeć w siebie
Przebaczyć, to zobaczyć człowieka w tym, który mnie skrzywdził
Przebaczyć, to przeżyć katusze nienawiści, miotać się, stoczyć tą trudną walkę z chęcią odwetu i ją wygrać (nie oznacza to negacji zła mi wyrządzonego, nie udawaję, że nic się nie stało)
Przebaczyć, to kochać...

Dlaczego warto wybaczyć:
Bóg obiecuje miłosierdzie dla miłosiernych (…i przebacz nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcom…)
Przebaczenie uwalnia nas i pozwala wzrastać do pełni człowieczeństwa
Bóg ukazał nam swoje oblicze w swoim Synu.... przebaczającym i umierającym za nieprzyjaciół...jesteśmy stworzeni na obraz Boga, ale możemy stać się zupełnie do niego niepodobni, gdy w naszych sercach zapanuje nienawiść.

Paradoksalnie, czasem zranienie może prowadzić do zwiększenia miłości, bo mogę zobaczyć daną osobę taką jaka jest, z jej wadami i słabościami, z jej upadaniem. Wcześniej może kochałem/kochałam własną projekcje tej osoby, tzn. taką jaką chciałabym ją widzieć. Wybaczając tej osobie, chcę ją podejmuję decyzje, że zaakceptują ją w prawdzie.

Ale co zrobić, gdy bliska osoba wciąż mnie rani? Gdy nie prosi o wybaczenie? Tutaj brak prostych odpowiedzi. Drogę wskazał Jezus…. my chcąc go naśladować możemy uczyć się wybaczenia prowadzącego aż do miłości nieprzyjaciół. Miłować tzn. oddawać życie za drugiego człowieka. Sami wiemy jak trudno jest prawdziwie miłować najbliższych, a cóż dopiero tych co nas ranią...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz