poniedziałek, 14 listopada 2011

Co upichciłyśmy?

W miniony czwartek  dzieci integrowały się przy zabawie a mamy przy gotowaniu :) , w powietrzu unosiły się smakowite zapachy ... 
Kiszone ogóreczki, kapusta kalafior, lane kluseczki, kalarepka, pieczarki, pomidory, mielone mięso, smażone i gotowane żeberka, wędzony boczek, marchewka, pietruszka, ziemniaczki , przyprawy... Bulgotało, bulgotało i powstało 5 zup ;). 
 
 Pyszna ,sycąca zupa pomidorowa Ady , szybka zupa ogórkowa Magdy , ciekawa kalarepkowa Elizy , słodkawa ,rozpływająca się w ustach z różyczkami kalafiora  i lanymi kluseczkami Anety i kwaśnica z żeberkami , trochę mało kwaśna :).
 
 Starsze dzieci uwielbiają pomagać. Janek był w siódmym niebie , obierał marchewkę a na koniec schrupał kawałek.
Ach ! okazuje się , że lubimy nawet te kuchenne klimaty a raźniej gotować razem , ile inspiracji ! I radości w jedzeniu !
 
Mój mąż cieszy się najbardziej , bo te nasze spotkania pobudziły mnie do eksperymentowania i poszerzenia naszego jadłospisu ! Przez żoładek do serca ;)
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz