W miniony czwartek dzieci integrowały się przy zabawie a mamy przy gotowaniu :) , w powietrzu unosiły się smakowite zapachy ...
Kiszone ogóreczki, kapusta kalafior, lane kluseczki, kalarepka, pieczarki, pomidory, mielone mięso, smażone i gotowane żeberka, wędzony boczek, marchewka, pietruszka, ziemniaczki , przyprawy... Bulgotało, bulgotało i powstało 5 zup ;).
Pyszna ,sycąca zupa pomidorowa Ady , szybka zupa ogórkowa Magdy , ciekawa kalarepkowa Elizy , słodkawa ,rozpływająca się w ustach z różyczkami kalafiora i lanymi kluseczkami Anety i kwaśnica z żeberkami , trochę mało kwaśna :).
Starsze dzieci uwielbiają pomagać. Janek był w siódmym niebie , obierał marchewkę a na koniec schrupał kawałek.
Ach ! okazuje się , że lubimy nawet te kuchenne klimaty a raźniej gotować razem , ile inspiracji ! I radości w jedzeniu !
Mój mąż cieszy się najbardziej , bo te nasze spotkania pobudziły mnie do eksperymentowania i poszerzenia naszego jadłospisu ! Przez żoładek do serca ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz