czwartek, 16 czerwca 2011

Ostatnie spotkanie przedwakacyjne: O jedzeniu na kocykach

CO BYŁO OSTATNIO:
W ostatni czwartek spędziłyśmy uroczo czas na kocykach wśród zieleni. Niektóre z Was tylko na chwile przysiadły i uciekły dalej na spacer, ale część z nas porozmawiała o prostych przepisach, domowych sposobach na szybkie dania i desery letnie. Każda czegoś nowego się dowiedziała a ja chyba skorzystalam najwięcej, bo miałam prywatny kapowniczek do spisania Waszych rad i przepisów :) . Tego dnia uraczyłam wieczorem gości pyszną tartą-napoleonką (ciasto francuskie, budyń własnej roboty, truskaweczki jako pyszna dekoracja) oraz lasagnią (sos beszamelowy, mięso mielone indycze, sos pomidorowy i warzywa)
To było nasze OSTATNIE SPOTKANIE W TYM ROKU SZKOLNYM I AKADEMICKIM :) .

PODSUMOWANIE 4 MIESIĘCY SPOTKAŃ I ANKIETA
Zawieszamy spotkania na okres wakacji; teraz spróbujemy podsumować to, co było i zastanowic sie nad tym co będzie...a przede wszystkim zająć sie rodzinami...
 Prosimy abyście w ciągu 7 dni wypełniły  NASZĄ internetową ankietę dot. waszych potrzeb w kontekście dalszej działalności:
 http://webankieta.pl/ankiety/woc3acff89os
 Bardzo wszystkim dziękujemy za udział w spotkaniach, za obecność, bycie razemz nami, krzepiące rozmowy, waszą radość, nieśmiałość ale także za odwagę bycia Mamą! Dziękujęmy wszystkim mamom, które nas dopingują z daleka, śledzą nasze kroki i wspierają nas wirtualnie. Wasze mejle są dla nas dużym wsparciem i zachętą :)

PRZERWA WAKACYJNA
Wakacje to taki wyjątkowy czas. Przez 10 miesięcy obcy ludzie wychowują i kształcą nasze dzieci, a przez te 2 miesiące my mamy okazję zbliżyć się do siebie w rodzinach, razem odkrywać świat, otaczającą przyrodę, poznawać historię i literaturę, inne kultury, innych ludzi. Dla nas, RODZICÓW jest to czas niezmiernie aktywny i wymagający najwięcej sił, pomysłowości itp....dlatego w wakacje nie będzie spotkań.
W niedzielę 19.06 może spotkamy sie na EkoPikniku Ursusa - bedzie Arka Noego, Kultywacja i Hey.........Więcej informacji na stronie:
http://www.ursus.warszawa.pl/files/1182_plakat.pdf

Życzymy cudownych wakacji i nabrania nowych sił i energii !!!!  Do zobaczeia we wrześniu :)

wtorek, 14 czerwca 2011

O PIKNIKU SŁÓW KILKA

 Mówi się, że sukces ma wielu ojców a porażka jest sierotą. I tak ostatni rodzinny piknik miał wielu ojców :) Ta atmosfera, tyle atrakcji i obsłużenie tylu uczestników, było możliwe tylko dzięki temu, że na prawdę duuuużo osób w różnym wieku włączyło się w organizację.

Na pewno najwięcej zawdzięczamy Agnieszce, kierowniczce świetlicy, która była głównym dowodzącym i zaangażowała dzieci i świetlicowe i swoje oraz pracowników świetlicy do przygotowania tych atrakcji :). Wolontariusze świetlicowi, w tym nasze dzieci i mężowie :) zorganizowali wspaniale zabawy sportowe i część artystyczną. Nie wspominając zespołu Przyjaciół św. Marka, który był duszą całej imperzy :) a zagrał z inicjatywy Aleksandra, naszego organisty i kierownika chóru parafi św. Rodziny.

Nieocenioną pomocą były mamy, które zjawiły się na pikniku i pomagały w bieżących akcjach (kawiarenka, malowanie twarzy, pomoc w zabawach i konkursach, przeprowadzenie animacji tanecznej :).  Na koniec wielu rodziców starszych dzieci pomogło sprzątać i zwijać sprzęt.

Szczególne podziękowania Ani od Karolinki za słodkości i wierne czuwanie przez większość imprezy nad kawiarenką, Agnieszce z mężem artystą za piękne rysunki :) i napoje, Agnieszce i Adzie za pyszne ciasta i pomoc doraźną :), Dorocie, Monice i Elizie za fanty i babeczki, Patrycji za tartę, za owoce (to chyba Agnieszka od Julci i Natalki....), Agnieszce od Frania za płyty, Magda zrobiła swoją pyszną szarlotkę (także żałujcie, kto nie spróbował) no i Paulinie z Justyną za super zabawę taneczną :) oj pewnie kogoś się przeoczy....wybaczcie!
Na prawdę tyle pracy zostało włożone i to robiliśmy razem z własnej nieprzymuszonej woli, bezzarobkowo i dla siebie nawzajem....

Było warto włożyć ten trud! Cele zostały osiągnięte: 
  • zintegrowaliśmy się rodzinnie,
  • sąsiedzko,
  • młodzi wolontariusze zyskali nowe doświadczenia, .
  • dobrze się bawiliśmy......
Nasz Urząd Dzielnicy też był dużym wsparciem (namioty, gadżety, plakaty itp)...a poznaliśmy osoby z urzędu dzięki Q-ruchowi sąsiedzkiemu.

Z głębi serca wszystkim dziękujęmy

środa, 1 czerwca 2011

Zabawy z dziećmi

ZABAWY Z DZIEĆMI
opracowała Agnieszka Dawidowska

1 .Mówić, mówić i jeszcze raz mówić!
2.Słuchać muzyki - Mozart, Vivaldi, Muzyka Bobasa, itp.
3.Przytulać i głaskać.
4. Masować
- Idzie myszka do braciszka. Tu zajrzała, tu wskoczyła, a na koniec tam się
skryła.
- Płynie, wije się rzeczka jak błyszcząca wstążeczka. Tu się srebrzy, tam
ginie, a tam znowu wypłynie.
- Małpy skaczą niedościgle, małpy robią małpie figle. Niech pan spojrzy na
pawiana, co za małpa, proszę pana!
- Raz rybki w morzu brały ślub i tak chlupały: chlup, chlup, chlup. A wtem
wieloryb wielki wpadł i całe towarzystwo zjadł.
- Idzie, idzie stonoga, stonoga, stonoga, a tu... noga! Idzie, idzie malec,
malec, malec, a tu...palec! Idzie, idzie koń. koń, koń, a tu...dłoń! Leci,
leci sowa, sowa, sowa, a tu ...głowa!
- Posmaruję prawą nogę, żeby poszła w długą drogę, nakremuję lewą nogę, bo na
jednej iść nie mogę. Twoją małą prawą nóżkę wnet położę na poduszkę, a dla
twojej lewej nóżki mam masażyk na paluszki. Pomasuję ci paluszki u twej małej
lewej nóżki. Prawa nóżka też je ma. Kto je pomasuję? Ja!
- Wpadł do klasy piesek As, wcale się nie boi nas. Szuka, węszy coś po sali: -
Czy tu nie ma mojej Ali? - Ala poszła na spacerek. Na słoneczko i wiaterek.
- Wciąż i wciąż pełznie wąż. Pełznie sobie polną dróżką, przytupując jedną nóżką.
- Baba placek ugniatała, wyciskała, wałkowała. Raz na prawo, raz na lewo,
potem trochę w przód i w tył, żeby placek dobry był. Cicho...Cicho...Placek
rośnie w ciepłym piecu u babuli. A gdy będzie upieczony, każdy brzuszek zadowoli.
- Powoli, powolutku, pełznie ślimak ogrodowy. Powoli, powolutku, wchodzi na
dom piętrowy.
- Szybko, szybciutko, biegnie myszka mała. Szybko, szybciutko, w domku się
schowała.
- Pszczoły w ulu siedzą, o kwiatkach nie wiedzą. Gdy ciepło poczują, na świat
wylatują: jeden, dwa, trzy, cztery, pięć!
- Idzie kominiarz po drabinie, fiku-miku, już w kominie.
- Tańcowały dwa Michały, jeden duży, drugi mały. Jak ten duży zaczął krążyć,
to ten mały nie mógł zdążyć.
- Na górze róże, na dole fiołki, my się kochamy jak dwa aniołki.
- Kropka, kropka, kreska, kreska - fotografia twego pieska.
- Dzik jest dziki, dzik jest zły. Dzik ma bardzo ostre kły. Kto spotyka w
lesie dzika, ten na drzewo szybko zmyka.
- Wspinał się pajączek po rynnie. Spadł wielki deszcz i zmył pajączka .
Zaświeciło słoneczko, wysuszyło pajączek, rynnę i ... wspinał się pajączek po
rynnie.
- na melodię „Miała baba koguta" - masujemy paluszek, paluszek, paluszek,
masujemy paluszek malutki twój
- przy przewijaniu - smyk, smyk, ściągnięta pieluszka, zrobił się golasek z
mojego maluszka. Smyk, smyk, raz, dwa, trzy, już w pieluszce jesteś ty!
- łaskotanie puszkiem od pudru (np. przy przewijaniu) Puszek, puszek wziął
paluszek, puszek puszek łaskocze cię w brzuszek, (i w inne części ciała)

5. Zabawy paluszkowe:
- Gdzie jest kciuk? Gdzie jest kciuk? Jestem tu. Jestem tu. Jak się pan
czuje? Dobrze, dziękuję. Muszę już iść. Muszę już iść. I dalej tak samo z
pozostałymi paluszkami.
- Każda rączka, każda rączka, pięć paluszków ma. Paluszki składamy, wszystkimi
klaskamy: raz i dwa, raz i dwa.
- Pięć paluszków, pięć paluszków prawa ręka ma, lewa ręka ma. Paluszki witamy,
głośno przeliczamy, ty i ja. ty i ja.
- Ten pierwszy to dziadek, a przy nim babunia; wysoki to tatuś, a przy nim
mamunia, a to jest dziecinka mała. tralalala, tralalala; A to moja rączka
cała, tralalala, tralalala.
- Tu paluszek, tu paluszek, tu pośrodku jest mój brzuszek. Tu jest rączka,
tutaj druga, a tu oczko sobie mruga. Tu jest buźka i ząbeczki, tu wpadają
cukiereczki. Tu jest nóżka i tu nóżka, a tu cała jest dziewuszka.
- Każde dziecko ma dwie rączki i dwie nóżki także ma. Jeden nosek, jedne usta,
ale oczka także dwa. Gdy jest jasno, wszystko widzą oczka dziecka obydwa. Gdy
jest ciemno, wszystko słyszą uszka dziecka - też są dwa.
- Jeden nos, dwoje oczu, jedna buzia, dwoje uszu. Jedna broda, dwa policzki,
jedno czoło i dwie brwi.
- Pokaż.......gdzie masz oko? Gdzie masz ucho. a gdzie nos, gdzie masz rękę, a
gdzie nogę, gdzie na głowie rośnie
włos?
- Myśmy żabki, myśmy żabki, my nie mamy nic ładnego: jedna łapka, druga łapka,
skrzydełka żadnego.
- Moje ręce klaszczą tak, moje nogi tupią tak, a mój palec wskazuje, kto
najładniej tańcuje.
- Palce małe, ręce duże, łokcie w dole. dłonie w górze. Ramię w prawo, ramię
w lewo, tak się w lesie chwieje drzewo.
- To jest kciuk - najgrubszy paluszek, to wskazujący, co narwie nam gruszek,
ten trzeci je podniesie, a czwarty do domu zaniesie. A tu mamy maluszka, co
wrzuca gruszki do brzuszka.
- Gdy się rączki spotykają, to od razu się witają. Gdy się kciuki spotykają,
to od razu się witają. Gdy się palce spotykają, to od razu się witają.
- Tu sroczka kaszkę warzyła, to swoje dzieci karmiła. Temu dała na łyżeczce,
temu dała na miseczce, temu dała w garnuszeczku, temu dała na spodeczku. A
temu nic nie dała i frrr, po jedzenie poleciała.
- Mamo, mamo! Co, co co? Jadą goście? Ale kto? Dzień dobry! Dzień dobry! Cmok,
cmok, cmok.
- Biedronka mała, robaczka spotkała: Z tym się przywitała, tego pogłaskała,
temu pomachała, tego zabrać chciała, z tym się pożegnała i do nieba poleciała.
- Ja dziesięć palców mam, na pianinie gram. Ja dwie ręce mam, na bębenku
gram. Ja dziesięć palców mam na fujarce gram, ja dwie ręce mam i nimi klaskam.
- Dwie rączki się spotkały, więc się przywitały. Najpierw zaklaskały, później
się pogłaskały, mocno się ściskały, bo się dawno nie widziały. Jak się
przywitały, no to pogadały. Gdy się pogłaskały, to się żegnać zaczynały. Znowu
zaklaskały, znów się pogłaskały, mocno się ściskały, a na koniec pomachały.
- Mama zupę gotowała, w wielkim garnku ją mieszała, przyprawiała, smakowała,
przyprawiała, smakowała, do talerza ci nalała.
- Dwie małe rączki klaszczą, a czasem się pogłaszczą. W kolanka zastukają i
dzieciom pomachają.
- Najpierw chleb pokroję, masłem posmaruję. Na to ser położę, pomidora też
dołożę. I posolę i popieprzę, żeby wszystko było lepsze. Już nie powiem ani
słowa, bo kanapka jest gotowa.
- Kółko małe, kółko duże, ręce na bok, ręce w górze, tak się drzewa kołysały,
a tak grzeczne dzieci stały. Teraz w prawo zrobię krok, potem 3 podskoki w
bok. Teraz w lewo zrobię krok potem 3 podskoki w bok. Krok do przodu, potem w
tył, tak się kręci stary młyn. Krok do tyłu, potem w bok, a tak skacze młody
smok, a tak skacze młody smok.
- Gdy chcesz coś wskazać palcem niechcący, podnosisz zawsze ten wskazujący.
Między palcami jest doborowy, Jługi i mocny palec środkowy. Palec co bardzo
stroić się lubi, mianem serdeczny wielce się chlubi. Serdeczny piękne
pierścionki nosi, a palec mały też o nie prosi. Kciuk, ten grubasek, dobry
kolega, z pomocą innym nigdy nie zwleka. Po pięciu braci na obu dłoniach, czy
już potrafisz nazwać imiona?
Gimnastyka dobra sprawa, dla nas wszystkich to zabawa. Ręce w górę, w przód i
w bok, jeden obrót, w górę skok.
- Ta mała krówka trawę zajadała, ta mała krówka siana nie chciała, ta mała
krówka oglądała biedronki, ta mała krówka uciekła z łąki. A ta zupełnie mała w
trawie się wylegiwała. Zaraz za nią pobiegniemy. Gonimy, goimy i dogonimy.

6. Bujanie na dużej piłce.
7. Kładzenie na różnych powierzchniach
8. Codzienna stymulacja wszystkich zmysłów noworodka
9. Rozłóż koc na podłodze i połóż dziecko na brzuchu. Na czworakach zbliżaj
się od maluszka. krzycząc z uśmiechem: "Zaraz cię złapię".

10. Pokazywanie kontrastowych obrazków. Zakładanie kolorowych apaszek na czas
karmienia obrazków

11. Postaraj się skupić na swojej twarzy uwagę dziecka, a gdy maleństwo będzie
już na Ciebie patrzyło... pokaż mu język.

12. Basen - wspólne pływanie, ale też wspólne kąpiele.